czy spaliłam sprzęgło?

[pedros]

Re: czy spaliłam sprzęgło?

Chciałam podjechać pod " wielką" , wyślizganą górkę , koła kręciły się w miejscu , nie dałam rady , gościu chciał mi pomóc i wsiadł , przy dodawaniu gazu na "2" smród spalonego sprzęgła (może), lub spalonych opon, naprawdę straszny smród. Czy spalił , albo podpalił mi sprzęgło?. Nie wjechał, ześlizgnęłam się do dołu i już sama, powolutku na dwójce , wyłączyłam ARS i wjechałam. Teraz stoi w garażu , ale zastanawiam się co jutro, czy będzie dała rady jechać , bo zima w pełni , cały czas sypie?

Tez zauważyłem, że najczęściej w śniegu kiedy jedno koło buksuje to czuć zapach spalenizny.
Zastanawiam się jednak czy to jest właśnie zapach okladzin sprzęgła czy może mechanizm różnicowy [ nie wiem jak on jest skonstruowany w O1]
PS przebieg ok 6kkm.

[RS]

Przestroga. U mnie w pracy chłopaki z salonu spalili totalnie sprzęgło w nówce O2FL. Wyjeżdżali z zaspy. Po wyjęciu skrzyni ukazał się piękny widok- same wióry z okładzin tarczy. Polak potrafi... :shock:

Czy długo ci panowie wyjezdzali z tej zaspy ? Wiadomo nie ich auto mozna poszarzować . Pytam dlatego bo obawiam sie o swoje sprzęgło ? . Moze juz narobiłem bigosu !!!!
Sprawdzałem auto - rusza bez problemu , wjeźdza pod górkę , dynamicznie przyspiesza to chyba OK ?
W sumie przeciazenia nie trwało dluzej niz 5 s , ale zawsze ????

[Psycho Dad]

Eh dzis tez przypaliłem ostro sprzegło :/ kopny snieg i juz mam zapaszek...
Mam nadzieje ze 1.8 ma odporne sprzeglo ...
Jutro kupie szufle do sniegu ... jest tańsza niz sprzeglo...

[Maicroft]

Czyzby wyszedl drugi slaby punkt tych silnikow po samej skrzyni, ktora w 1.8 potrafi sie wysypac, hmm podobno przez buksowanie kol :roll:

[voltar]

aalloo, Dobre, ja mam prawie identyczne samochody (podpis) i muszę powiedzieć, że mam podobne odczucia, Corolla znacznie łatwiej porusza się w kopkim śniegu i błocie pośniegowym, choć jednak O2 jest ciut lepsza w zakrętach i ma większy prześwit - to jednak Corolla przy manewrowaniu w zaśnieżone miejsca parkingowe jet znacznie żywsza ;-). I raczej jest to zasługa węższych opon (mniejsze opory do pokonania) niż masy, bo masy są bardzo porównywalne.

przy czym ja wyłączam ESP jak wiem że się może trochę poślizgać wtedy kiedy nie potrzeba. I preferuję dynamiczne wjazdy na miejsce parkingowe vs. wolne i precyzyjne ;-)

ESP nie ma tu nic do roboty. Tu chodzi o ASR.
Nastepnym razem sprawdze jak bez ASR sie sprzeglo sprawuje.
Pierwszy raz jak mnie to spotkalo to myslalem ze to opony tak smierdza i zdziwilem sie co oni do tej gumy teraz dodaja

[marbab]

U mnie tez juz sie pare razy przyjaralo sprzegielko, ale smrodek byl tylko przez chwile. Niestety tak to jest jak sie buksuje w sniegu lub szaleje

[Jac_ek]

ESP nie ma tu nic do roboty. Tu chodzi o ASR.

na konsoli głownej jest jeden guzik który odpowiada również za ASR a nazywa się ESP ;-)

[mirla]

Witam,
wydaje mi się , że mój guzik na konsoli głównej to ASR i faktycznie teraz jestem "mądra po szkodzie", zawsze go wyłączam jak jadę po "grubym" śniegu i nie mam kłopotu, co prawda z trudem , ale podjeżdżam .....i nie czułam więcej tego "smrodu".
Pozdrawiam

[Maicroft]

ASR dziala przy pomocy hamulcow ktore przyblokowuja kola, wiec teoretycznie mozna miec tez smrod spalonych klockow hamulcowych.

[RS]

Mój smród - to cytowana kapusta - to chyba jednak było sprzegło . W sumie wielu uzytkowników ma ten sam problem , wiec to chyba wada , a nie sprawa techniki jazdy ???

[Psycho Dad]

Czyzby wyszedl drugi slaby punkt tych silnikow po samej skrzyni, ktora w 1.8 potrafi sie wysypac, hmm podobno przez buksowanie kol :roll:

Bez przesady ... wystarczyło ze kola sie zapadły w zaspie ... brzuchem sie oparłem ... i juz kupa. Nerwy puszczają i gaz sam idzie do dechy ... teraz mam straszne wyrzuty sumienia za każde pół sprzęgło w czasie jazdy ...
Wada jest taka ze ten silnik jest strasznie cichy ... i cieżko jest go wyczuć przy takich manewrach . Ale widze ze tylko nie ja przypaliłem ;p

[voltar]

ESP nie ma tu nic do roboty. Tu chodzi o ASR.

na konsoli głownej jest jeden guzik który odpowiada również za ASR a nazywa się ESP ;-)

Owszem , ja takze mam ESP wiec i u mnie jest jeden przycisk dla tych systemow. Napisalem tylko ze ESP nie ma nic wspolnego z przypalonym sprzeglem to jest zwiazane z ASR.

[ Dodano: Nie 14 Lut, 10 19:39 ]

ASR dziala przy pomocy hamulcow ktore przyblokowuja kola, wiec teoretycznie mozna miec tez smrod spalonych klockow hamulcowych.

Mysle ze to nie klocki. Zreszta smod zepsutych jaj mozna latwo zlokalizowac skad dochodzi.
ASR przy dzialaniu nie uzywa tylko hamulcow. Uklad ogranicza takze moment obrotowy przekazywany na kola. To jak dziala ASR zalezy tez od tego czy jedno kolo sie slizga czy obydwa.

[wojciech_]

ASR dziala przy pomocy hamulcow ktore przyblokowuja kola, wiec teoretycznie mozna miec tez smrod spalonych klockow hamulcowych.

- i tak jest na pewno w skodzie? Nie wiem jak w 2, ale w octavii 1 ASR zabiera po prostu moc (turbina, dawka paliwa) a nie hamuje kol.

[Maicroft]

Ja mialem ASR z EDS w OI, moze stad roznica, bo to odbieranie mocy objawialo sie takim dupnieciem jakby mialo wyrwac skrzynie.

[tryton]

u mnie tez jest tak jak napisał wojciech ASR ogranicza moc można nieżle się na tym przejechać wyskakując z podporządkowanej stanowczo na piachu

[wojciech_]

Ja mialem ASR z EDS w OI, moze stad roznica, bo to odbieranie mocy objawialo sie takim dupnieciem jakby mialo wyrwac skrzynie.

- tez mam EDS. Moze to o czym piszesz to dzialanie samego EDS? Jednak u siebie nigdy, nawet na lodzie, nie mialem naglego odebrania mocy. Gdyby ASR mial wyhamowywac kola to jego dzialanie klociloby sie raczej z dzialaniem EDS, ktory wlasnie uzywa hamulcow. Wiec jak dla mnie to ASR (przynajmniej w O1) odbiera moc przez odciecie paliwa i doladowania, a EDS hamuje slizgajace sie szybciej kola (ale moge sie mylic)

[abrymarz]

Witam,
Pozwolę sobie skorzystać z tematu.
Po przeczytaniu wszystkich wcześniejszych wypowiedzi
czy mógłby ktoś posumować problem i napisać jak najlepiej
wyjeżdżać z zaspy,
manewrować na bardzo zaśnieżonym parkingu,
wjeżdżać pod śliski podjazd itp
mając np O2(FL) z elektroniką.
Chodzi o operowanie gazem, sprzęgłem i elektroniką.
Przy założeniu, że operowanie łopatą, szuflą, saperką, piaskiem, solą itp. odpada.
Bo np. na obcym parkingu nie będę go całego odśnieżał :lol:
ani nie mam czasu, ani ochoty.
Moje własne miejsce parkingowe to co innego - jest odśnieżone !!!
Dzięki i pozdrawiam

[tryton]

ASR dziala przy pomocy hamulcow ktore przyblokowuja kola, wiec teoretycznie mozna miec tez smrod spalonych klockow hamulcowych.

Też prawda a tu jest opis działania http://bluesbreaker.w.interia.pl/asr.html

[ Dodano: Pon 15 Lut, 10 15:55 ]

Witam,
Pozwolę sobie skorzystać z tematu.
Po przeczytaniu wszystkich wcześniejszych wypowiedzi
czy mógłby ktoś posumować problem i napisać jak najlepiej

Do puki elektronika nie zaczyna utrudniać to z niej korzystać, jak tylko zaczyna ingerować w to co zamierzasz zrobić wyłączyć

[voltar]

Procedura bezszkodowa dla sprzegla wyglada tak :

1. Nie wjezdzac w zaspe ..

2. Jak juz sie wjedzie to :

a ) czekac ma wiosne
b ) telefon > assistance > laweta

[tryton]

Procedura bezszkodowa dla sprzegla wyglada tak :

1. Nie wjezdzac w zaspe ..

2. Jak juz sie wjedzie to :

a ) czekac ma wiosne
b ) telefon > assistance > laweta

A najlepiej trzymać auto w garażu i na nie patrzeć broń boże nie jeżdzić a już na pewno nie zimą

[mrrudzin]

A już myślałem że problem smrodku palonego sprzęgła dotyczy tylko mnie.
Nawet bez ESP dłuższa jazda na półsprzęgle powoduje że zaczyna się gotować (np. manewrowanie na parkingu, nie daj boże podjeżdzanie pod górkę "na raty")
Czy ktoś rozmawiał może z serwisem na temat? To raczej normalne nie jest (nie powinno być).
Aha - mam 1.4TSI

[abrymarz]

a ) czekac ma wiosne

Tego roku to z głodu będzie można umrzeć :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

[Yarek]

Po przeczytaniu wszystkich wcześniejszych wypowiedzi
czy mógłby ktoś posumować problem i napisać jak najlepiej
wyjeżdżać z zaspy,
manewrować na bardzo zaśnieżonym parkingu,
wjeżdżać pod śliski podjazd itp
mając np O2(FL) z elektroniką.

Ja mam O2FL i muszę przyznać, że czytam te wszystkie opowieści o problemach z np. wyjeżdżaniem z zaspy z niedowierzaniem.

Być może przez to, że mam DSG, a może przez to że mam 1.8 a nie 1.4 - ale tylko raz, w sumie na własne życzenie zdarzyło mi się troszkę poczuć sprzęgło. Uparłem się wtedy że podjadę pod bardzo mocną zaśnieżoną górkę, przez krawężnik.
Poza tym jednym przypadkiem - zero problemów. A procedurę mam prostą - dopóki śniegu jest mało, to jadę normalnie, z włączonym ASRem. Jeśli muszę przejechać przez głębszy śnieg, czy może się w tym śniegu zakopię - po prostu wyłączam ASR i trochę mieląc kołami przejeżdżam. Koniec filozofii

Może osoby które mają problemy ze śmierdzącym sprzęgłem, nie przestrzegają starej zasady: sprzęgła używamy tylko przez niezbędną chwilę, a potem zdejmujemy z niego nogę?

[wojciech_]

po prostu wyłączam ASR i trochę mieląc kołami przejeżdżam. Koniec filozofii

o wlasnie . Ja tez jeszcze nie mialem przyjemnosci "poczucia sprzegla" tej zimy

[tryton]

koledzy często można usłyszeć i zobaczyć jaką kierowcy stosują technikę wyjeżdzania z zasp lub podjazdu pod górkę, but w podłogę i na pół sprzęgła silnik wyje auto stoi a po chwili smród jak diabli Więc nie dziwmy się że sprzęgła tego nie wytrzymują

[ Dodano: Pon 15 Lut, 10 17:34 ]
ps a do tego wszystkiego nie wyłączą ASP jak mają , żeż dla silnika , sprzęgła i hamulców